Juniorom znowu uciekły punkty.

Dobry mecz w wykonaniu juniorów. Zrobiliśmy wszystko żeby dzisiaj wygrać. Chłopcy grali lepiej od przeciwnika, jednak nie wytrzymaliśmy naporu fizycznego rywala w końcówce meczu. Przewaga fizyczna widoczna była w wielu momentach, choćby w starciach zgodnych z przepisami nasi chłopcy kilka razy odbijali się od rywali jak piłka i lądowali na ziemi. 
Pewnych rzeczy w tym sezonie nie jesteśmy w stanie jak na razie przeskoczyć, jednak postęp w grze naszej młodej drużyny jest widoczny jak na dłoni.

Dzisiaj rywal musiał sporo napracować się żeby wywieźć (niezasłużone) punkty  z naszego Zakrzowa. Przez długi czass prowadziliśmy 2:1, by ostatecznie przegrać 2:3 na kilka min przed końcem meczu. 
Zabrakło trochę szczęścia tym razem bo sytuacja po której starciliśmy gola była zupełnie niegroźna - wrzutka z daleka po koźle, z którą minał się bardzo dobrze do tej pory broniący Max.

I jeszcze jeden znamienny czynnik mający wpływ na to, że to Czarni Kondratowice wywożą punkty - w ich szeregach był zawodnik, który właściwie grał sam przeciwko nam, a mimo to i tak nie byliśmy w stanie sobie poradzić chociaż chłopcy wykonywali wszystkie ruchy w obronie tak jak powinni. Dzisiaj kilkanaście razy napastnik z nr 10 z Kondratowic samotnie nacierał na na 4-5 zawodników Unii. Zdobył z tego 2 bramki i to zadecydowało o końcowym wyniku. Z resztą sytuacji chłopcy poradzili sobie bardzo dobrze, asekurując się wzajemnie.

Mimo wszystko naszym należą się słowa uznania za dobrze wykonaną pracę w dzisiejszym spotkaniu.

UNIA WROCŁAW - Czarni Kondratowice 2:3

bramki: Brajan Błaszczyński, Piotrek Janicki