Zaległy mecz trampkarzy i znowu 3 punkty

Tym razem zmierzyliśmy się z zespołem dziewczyn Śląsk Wrocław U-17. Jak się okazało był to, choć zwycięski, to najtrudniejszy mecz. Skromne zwycięstwo 1:0 okupiliśmy ogromem wysiłku i pracy. Szybko zdobyty gol, bo już w 2 min przez Janka Burysia, sprawił, że dziewczyny za wszelką ceną chciały odrobić straty. Najpierw w pierwszej połowie cierpliwie i konsekwentnie operowały piłką, i choć nie stworzyły wielu klarownych sytuacji to jednak sposób transferu piłki pomiędzy formacjami mógł imponować. W tej części to nasi zawodnicy mieli jednak lepsze sytuacje na podwyższenie wyniku, choćby 2 sytuacje Janka, czy minimalnie niecelna główka Tołkina. W drugiej połowie dziewczyny oprócz tego że nadal świetnie utrzymywały się przy piłce to jeszcze podkręciły tempo. Przez większą część drugiej połowy biegaliśmy za piłką nie mogąc nadążyć za zagraniami dziewczyn. A, że biegać potrafimy to dziewczynom wcale łatwo nie było tworzyć stuprocentowe sytuacje. Większość akcji kończyły uderzeniami, które na szczęście pewnie wychwytywał Damian. Mieliśmy też masę szczęścia kiedy to uderzenie z rzutu wolnego odbite przez Damiana trafiło pod nogi zawodniczki ze Śląska, a ta próbując dobitki do praktycznie pustej już bramki trafiła w słupek. Końcówka meczu bardzo już nerwowa w naszym wykonaniu, ale najważniejsze, że nie pozwoliliśmy odebrać sobie zwycięstwa. Cóż pomimo tego, że był to mecz z dziewczynami to można rzec, że kości trzeszczały w wielu sytuacjach. Wygraliśmy, ale musimy przyznać z pokorą, że to zawodniczki Śląska udzielały nam raz po raz lekcji futbolu. Samo zwycięstwo jednak zawsze cieszy, co widać było też na twarzach naszych kibiców. Z niecierpliwością czekamy już na mecz rewanżowy. Wiemy co nas czeka i być może będziemy jeszcze lepiej przygotowani do tego pojedynku. Tym bardziej, że rewanż z dziewczynami Śląska zagramy 6 listopada na legendarnym stadionie Śląska Wrocław przy ul Oporowskiej. Warto też dodać, że podeszliśmy bardzo fair play do tego meczu, gdyż pierwotnie miał być on rozegrany we wrześniu, ale kilka zawodniczek Śląska przebywało na kadrze reprezentacji Polski i gralibyśmy z mocno osłabionym zespołem. Dlatego zgodziliśmy się na przełożenie meczu, aby dziewczyny zagrały w optymalnym składzie. Chyba warto było. Po raz pierwszy też nasz zespół zachował czyste konto!

Najbliższy mecz zagramy w niedzielę z AP Syców. Zbiórka na Zakrzowie o godz. 14.45. Mecz o 15.30.

Zapraszamy wszystkich sympatyków Unii, bo chłopcy niespodziewanie dobrze radzą sobie w tym sezonie! :)