OLM - nagroda za wytrwałość.

Bardzo miłą niespodziankę sprawili dzisiaj młodziki Unii wygrywając 2:1 z Olympiciem II Wrocław. 
Tydzień temu widzieliśmy łzy u większości po przegranym meczu, tym razem, jeśli u niektórych się pojawiły, to były ze szczęścia. 

Jak tu się jednak nie cieszyć skoro nasi chłopcy po raz kolejny zagrali dobry mecz, nie ustępując ani na moment teoretycznie lepszemu zespołowi. Kolejny dobry mecz, któremu specjalnego smaku dodało zwycięstwo, na które czekaliśmy od dłuższego czasu. 

UNIA - OLYMPIC 2:1 (bramki: Siewiera Piotrek, Janicki Piotrek; as. Przybyła Paweł, Walerowicz Radek)

Do przerwy wynik 0:0. Nasi przeciwnicy mieli lekką przewagę w tej części gry, ale nie stworzyli ani jednej groźnej sytuacji. Widoczne było to, że chłopcom z Olympica bardzo zależy na zwycięstwie w dzisiejszym meczu gdyż to przedłużyłoby szansę na zajęcie przez nich pierwszego miejsca w grupie. Prawdopodobnie jednak presja z tym związana powodowała, że zbyt szybko chcieli oni kończyć swoje ataki, uderzając z nieprzygotowanych pozycji, czym praktycznie nie zmusili naszego bramkarza do większego wysiłku. Mimo wszystko brawa za wysoki poziom koncentracji naszych bramkarzy w meczu, bo do tej pory różnie z tym bywało ;) 
Brawa również za grę defensywną całego zespołu Unii Wrocław w pierwszej połowie. My również nie zagroziliśmy bramce Olympica. Przy próbach wyjścia z groźnymi akcjami podobnie dobrze spisywali się obrońcy przeciwnika.

Dopiero druga połowa przyniosła kluczowe rozstrzygnięcia. Gdy chłopcy przekonali się, że "nie taki diabeł straszny.." ruszyli bardziej zdecydowanie do ataku i w pierwszych 10 minutach zadali dwa ciosy, które przyniosły bramki. To był moment, w którym zepchnęliśmy przeciwnika do defensywy i byliśmy bardzo groźni w naszych atakach. 
Końcówka jednak należała już do Olympica, który pokazał, że nie przez przypadek zajmuje wysokie miejsce.
Po zdobyciu bramki kontaktowej nasz przeciwnik mocno przycisnął i z trudem do ostatniej minuty mocno broniliśmy jednobramkowej przewagi. Dwukrotnie piłka dosłownie o centymetry mijała naszą bramkę po groźnych uderzeniach głową.
Nie daliśmy jednak wydrzeć sobie zwycięstwa i po ostatnim gwizdku chłopcy mogli unieść ręce w górę w geście triumfu.

Tym razem łzy porażki popłynęły obficie z drugiej strony, ale łzy są wpisane w piękno sportu i przytrafiają się nawet tym najwybitniejszym sportowcom. 
 

Plan treningów na najbliższy tydzień:

- poniedziałek godz. 15.45 trening koordynacyjny boisko SP 10 ul. Inflancka
- wtorek godz. 16.45 trening techniki uderzenia piłki boisko Zakrzów
- czwartek godz. 16.45 rozwiązywanie sytuacji 2x2 w ataku i w obronie 

Zachęcam jak zawsze do obecności na każdym treningu, bo jest to najprostszy sposób na odnoszenie sukcesów.