I kolejka młodzików
Piątek oraz sobota to dni, które stały pod znakiem meczów ligowych młodzików trenera Marcina Soberki.
W piątek w lidze terenowej młodzika nasz zespół rywalizował z drużyną Zenita Międzybórz.
Spotkanie zaczęło się bardzo dobrze dla naszych chłopców. Zdecydowanie przeważali nad rywalem, co miało odzwierciedlenie w wyniku. Kuba Tołkacz zdobył gola po ładnej akcji prawym skrzydłem i dośrodkowaniu piłki przez Radka Przystawskiego. Po zdobyciu gola nasz zespół cofnął się na swoją połowę i od czasu do czasu przeprowadzał groźne kontry. Niestety to przeciwnicy zdobyli bramkę. Do przerwy było 1-1. Od początku drugiej połowy znowu do głosu doszli zawodnicy z Międzyborza. Zepchnęli naszych chłopców do defensywy co skutkowało stratą przez nas bramki na 1-2. Mimo to nasi piłkarze nie poddali się. Zdołali wyrównać po kolejnym golu Kuby Tołkacza z bardzo trudnej pozycji. Po kilku minutach groźną akcję przeprowadził rywal. Niestety nasz bramkarz Damian Świrski, który prezentował się wyśmienicie w tym meczu musiał po raz trzeci wyjmować piłkę z siatki. Piłkarze Unii jednak nie poddali się. Ambitnie walczyli do końca. Na 3 minuty przed końcem meczu Radek Przystawski dobił piłkę do pustej bramki po strzale Kuby Tołkacza.
Wynik końcowy 3-3 Dodać należy, iż nasi chłopcy wypracowali sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych w drugiej połowie. Jak naliczyli kibice było aż pięć 100% sytuacji do zdobycia gola. Niestety nie zostały wykorzystane. Przy odrobinie szczęścia to my powinniśmy cieszyć się z końcowego rezultatu.
Sobota to już rozgrywki w lidze okręgowej. Udaliśmy się do Milicza busem zorganizowanym przez klub. Po przyjeździe na miejsce naszym oczom ukazał się niesamowity widok. Boisko przygotowane przez klub AS Milicz wyglądało rewelacyjnie. Żaden klub ekstraklasowy nie powstydziłby się takiego placu gry. Ogromne ukłony dla klubu z Milicza za stan murawy! Oby więcej takich było w Polsce.
Co do meczu to nie ma co ukrywać. Byliśmy zespołem słabszym, mniej zgranym. Gubiliśmy krycie w defensywie, mieliśmy ogromne problemy z wyprowadzeniem piłki od własnej bramki. Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego to rywale kontrolowali przebieg gry z małymi wyjątkami gdy udawało nam się ich skontrować. Jedna taka akcja zakończyła się zdobyciem przez nas gola honorowego, którego autorem był Dawid Stachurski. Dodatkowo otrzymaliśmy również rzut karny po faulu na Kubie Tołkaczu. Wykonawcą rzutu karego był Dawid Stachurski. Niestety po jego strzale piłka poszybowała nad bramką. Wynik końcowy to 9-1 dla zawodników AS Milicz.
Pierwsze dwa mecze należy mimo wszystko uznać za udane. Pamiętać trzeba o tym, że chłopcy razem trenowali dopiero trzy razy oraz o tym, że na chwilę obecną drużyna składała się z dwóch grup- młodzik I oraz młodzik II. Z meczu na mecz powinno to wyglądać już lepiej. Boli jednak fakt, że trener nie został przez niektórych poinformowany o nieobecności. Przez co mecz z Miliczem rozegraliśmy jedynie z jednym rezerwowym, gdzie AS Milicz mógł wystawić tego dnia nawet dwie drużyny.
Zapraszamy do galerii gdzie znajdują się zdjęcia z weekendu młodzików.
Komentarze