Zwycięstwo młodzików na inaugurację.
Długo przyszło nam czekać na pierwszy mecz młodzików w rundzie rewanżowej. Co ciekawe, i dzisiaj nie obyło się bez przeszkód. Byliśmy już o włos od odwołania zawodów. To, że mecz odbył się zgodnie z planem, możemy zawdzięczać tylko i wyłącznie anielskiej cierpliwości sędziego. Na kilka minut przed rozpoczęciem spotkania na boisku stały bramki bez siatek, a do ziemi "przymocowane" były kamieniami które leżały na dolnej belce bramki.
Na szczęście sędzia pobudził gospodarzy do kreatywnego myślenia, a na wysokości zadania stanęli Rodzice zawodników ze Smolca, którzy zrobili "Wiosenne Porządki" w kontenerze klubowym na sprżęt i wykorzystali dosłownie wszystko co w nim znaleźli, aby przygotować bramki.
Efektu nie powstydziłby się sam słynny Mac Gyver. Próba generalna wyszła pozytywnie i mecz mógł się rozpocząć, choć niemalże z 40 minutowym opóźnieniem.
Już około 10 min gry po przejęciu piłki przez Piotrka Siewierę stworzyliśmy akcję, którą z dużym spokojem wykończył Piotrek Janicki dając nam prowadzenie.
Kolejna bramka to efekt świetnej akcji naszego kapitana Radka, który zakończył swój rajd podaniem do Piotrka Siewiery a ten podwyższył wynik na 2:0.
Druga połowa była trochę trudniejsza i bardziej chaotyczna, ale mimo to podwyższyliśmy prowadzenie po rzucie karnym pewnie wykorzystanym przez Radka. Wydawało się, że wszystko będzie do końca szło po naszej myśli, ale niestety po jednym z nielicznych błędów napastnik ze Smolca zaskoczył naszego bramkarza płaskim strzałem i zdobył bramkę dającą nadzieję. Ten gol sprawił, że mecz do konca był emocjonujący. Sokół dążył do zdobycia bramki kontaktowej, a my odgryzaliśmy się kontrami.
Trzeba przyznać szczerze, że mieliśmy kilka naprawdę dobrych okazji do podwyższenia wyniku jednak bramkarz z drużyny Sokoła spisywał się wyjątkowo dobrze ratując gospodarzy przed wyższą porażką.
W czasie trwania meczu, dawał się we znaki mocny wiatr, który był wyznacznikiem taktyki gry naszego zespołu. Chłopcy świetnie sobie poradzili w tych warunkach kontrolując przez większość czasu sytuację na boisku. Konsekwentna gra każdego zawodnika pozwoliła na stopniowe powiekszanie przewagi bramkowej, tak by nasi przeciwnicy ani przez chwile nie poczuli, że złapali wiatr w żagle. Naszym chłopakom należą się brawa nie tyle za samo zwycięstwo, choć ono oczywiście daje dużo radości, ale przede wszystkim za swoją postawę. Nic nie cieszy trenera tak bardzo jak to, że jego zawodnicy w każdym momencie starają się być coraz lepsi.
STS SOKÓŁ SMOLEC - UNIA WROCŁAW 1:3
Skład zespołu:
Błaszczyński Brajan - Walerowicz Radek (k), Giebel Paweł, Dimitriadis Teodor, Stachurski Dawid, Rachwalik Patryk, Koziróg Kuba, Grzemiszka Patryk, Dodak Tymek, Rusiniak Tymek, Żmudziński Kamil, Tołkacz Kuba, Siewiera Piotrek, Janicki Piotrek
Komentarze