Wygrane derby Psiego-Pola!
Ostatni weekend października zostanie na długo zapamiętany!
Obie nasze drużyny Młodzików prowadzone przez trenera Marcina Soberkę wygrały swoje mecze!
W lidze okręgowej zwycięstwo 3-1 nad PKS Łany, natomiast w lidze terenowej wygrane derby Psiego-Pola i Szkoły Podstawowej nr 10 nad Olympiciem Wrocław stosunkiem 2-1! Warto dodać, że w składzie meczowym Olympicu znajdowali się zawodnicy którzy jeszcze niedawno reprezentowali barwy naszego klubu. W związku z czym mecz obfitował w masę emocji.
Oj działo się! Dwa ciężkie mecze, w których to na koniec my jesteśmy lepsi! Relacja z meczu Młodzików w lidze okręgowej w osobnym artykule.
27 października na boisko przy ul. Sołtysowickiej we Wrocławiu wyszli nasi zawodnicy z grupy młodzik II. Mecz nie zaczał się najlepiej. Rywale zza miedzy tworzyli sobie więcej groźnych sytuacji. Dwukrotnie to słupki uchroniły nas przed nieszczęściem. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 0-0.
W drugiej odsłonie zagraliśmy trochę lepiej w obronie, a mimo to straciliśmy bramkę. Po tym wydarzeniu w naszych młodych piłkarzy wstąpiły dodatkowe siły. Romek Maruschak dawał sygnały do ataku swoimi rajdami. Za jego przykładem poszła cała drużyna. Dużo walki i zaangażowania przynosiło skutek. Tworzyliśmy sobie ciekawe sytuacje do umieszczenia piłki w siatce bramkarza Olympicu. Dodatkowo duża liczba rzutów rożnych przyniosła efekt. Dwa świetne dośrodkowania Piotrka Ziemieńczuka wykorzystali Kuba Mech oraz Damian Świrski. Dzięki czemu objęliśmy prowadzenie. Na 2 minuty przed zakończeniem spotkania to przecwnicy dyktowali tempo gry. Zepchnięci do obrony przeżywaliśmy męki. Na szczęście Adrian Pietrzak tego dnia bronił bardzo dobrze i nie dopuścił do utraty drugiego gola. Pod koniec meczu Damian Świrski mógł "zabić" ten pojedynek. Po ciekawej prostopadłej piłce stanął oko w oko z golkiperem rywali. Uderzył wyśmienicie w kierunku dalszego roku bramki. Strzał był tak bardzo precyzyjny, że piłka.............. trafiła w słupek.
Doliczona dodatkowa minuta dłużyła się niemiłosiernie. Wraz z końcowym gwizdkiem sędziego nastąpiła eksplozja radości. Tradycyjnie po wygranym meczu zawodnicy odtańczyli taniec radości na środku boiska i z uśmiechami na twarzy udali się na zasłużony odpoczynek do domów.
Olympic Wrocław 1-2 UNIA WROCŁAW
1x Jakub Mech
1x Damian Świrski
Podsumowując: był to trudny mecz, w którym pokazaliśmy maksymalny poziom zaangażowania i walki. Podnieśliśmy się z wyniku 0-1 i zwyciężyliśmy w tym boju.
Brawa dla drużyny! Gratulacje!
Komentarze