Pechowa porażka trampkarzy z Forzą

W ostatnim meczu ligowym drużyna trampkarzy, pomimo dobrego występu musiała obejść się bez zdobyczy punktowej.
Nasz zespół tylko na początku meczu oddał pole drużynie gospodarzy, Forzie Wrocław i w tej części meczu nieznacznie ustępowaliśmy przeciwnikowi. Po około 15 minutach nasi chłopcy zaczęli dyktować warunki gry. Dzięki temu oglądaliśmy dużo dobrej gry i również sytuacji podbramkowych, do których dochodziliśmy co jakiś czas. Nasze akcje kończone były w różny sposób: albo uderzeniami z dalszej odległości, albo przemieszczeniem piłki w pole karne i uderzeniami z bliska.

Jednak pomimo dobrej gry i kilku wręcz wyśmienitych momentów do objęcia prowadzenia, nie udało nam się zdobyć gola w pierwszej części meczu. Nasze uderzenia świetnie wybronił bramkarz, a przynajmniej 2 z nich w wykonaniu Marcina praktycznie widzieliśmy już w bramce. Kilka razy zabrakło dosłownie centymetrów do tego aby piłka znalazła drogę do bramki po akcjach kończonych w polu karnym rywala. Prawdą jest także to, że stan murawy był fatalny, co w dużym stopniu utrudniało grę i precyzję wykonywania działań.

W drugiej połowie obraz gry był podobny, z tą różnicą, że po dość przypadkowym uderzeniu, które bardziej  wyglądało na próbę dośrodkowania z boku pola karnego, piłka wylądowała w naszej bramce obok zaskoczonego bramkarza. Nasz zespół robił co mógł, by odwrócić wynik meczu. W końcu udało się nam dopiąć swego i na 10 minut przed końcem Marcin po kolejnej próbie uderzenia, tym razem trafił i mieliśmy remis. Chłopcy walczyli jednak o pełną pulę. Po jednej z akcji  i minięciu bramkarza przez Rudego, piłkę z linii bramkowej wybił obrońca, za chwilę uderzenie Pawła z bliskiej odległości minimalnie przeszło obok słupka, bramkarz nawet nie drgnął w tej sytuacji. Ponownie po podaniu do Rudego, ten obrócił się z piłką i z około 8 metrów posłał piłkę w kierunku bramki, niestety minimalnie obok słupka.
I przyszła ostatnia minuta, kiedy to najlepszy zawodnik w ekipie Forzy, wykonał akcję indywidualną, zakończoną celnym uderzeniem.

Pomimo niekorzystnego wyniku nasz zespół zasłużył na słowa uznania - za walkę, wolę zwycięstwa i obraz gry jaki stworzył. Mieliśmy masę sytuacji kończonych uderzeniami, kilka razy nasi zawodnicy stawali w sytuacjach sam na sam z bramkarzem. Zabrakło nam szczęścia, kiepski stan murawy dodatkowo zadania nie ułatwiał, lecz mimo tego Unia Wrocław zaprezentowała się bardzo dobrze. 
A wynik meczu? Nie zawsze się wygrywa, ale dla naszej drużyny to kwestia czasu, aż ponownie stanie w glorii zwycięzcy.

Zawodnicy otrzymali gromkie i zasłużone brawa od kibiców za ten mecz.

FORZA - UNIA WROCŁAW 2:1

Skład:

Gryszkian Mateusz, Błaszczyński Brajan, Dimitriadis Teodor, Giebel Paweł, Grzemiszka Patryk, Rusiniak Tymek, Koziróg Kuba, Siewiera Piotr, Lubczyński Marcin, Janicki Piotr, Machał Igor, Rudyszyn Kuba, Żmudziński Kamil, Solarski Patryk