MŁODZIKI MISTRZEM!

Słoneczna sobota 16 listopada była wyśmienita w wykonaniu młodzików Unii!  Stoczyli oni dwa ciężkie boje w ligach okręgowych w roli gości. Rozegrane potyczki na długo zostaną w pamięci zawodników i sympatyków klubu!



O godzinie 11.00  w Radwanicach rozegraliśmy ciężki mecz o być albo nie być w 5 lidze okręgowej. Wygrywając ten pojedynek mogliśmy wskoczyć na miejsce dające utrzymanie w 5 lidze, w której drużyny w niej grające prezentują wysoki poziom umiejętności piłkarskich. Do tej pory gra w potyczkach ligowych nie wyglądała najgorzej. Brakowało jednak zdobyczy punktowych. Mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Presja i  stawka mogła spętać nogi młodym piłkarzom. Jednak po raz kolejny nasi fantastyczni chłopcy pokazali klasę, ambicję i charakter. W ogóle nie było widać po nich nerwów. Wyszli na boisko jak po swoje. Od początku narzuciliśmy trudne warunki rywalowi z Radwanic. Zepchnęliśmy ich na własną połowę boiska i raz po raz groźnie atakowaliśmy. Naprawdę nasza gra wyglądała fantastycznie. Spokojne, cierpliwe rozegrania piłki dokładnymi podaniami do tego wygrywanie pojedynków jeden na jeden. Po jednej ciekawej akcji Kuba Tołkacz zdecydował się na oddanie strzału z 25 metrów do bramki Kolektywu. I co? Piłka uderzona przez Kubę wpadła w samo okienko! Cudowny gol! Już na rozgrzewce Kuba stwierdził, że "dzisiaj piłka dobrze mu siedzi na nodze". Potwierdziły się te słowa w najpiękniejszy możliwy sposób.  Bramka z cyklu stadiony świata! 
W drugiej części meczu widzieliśmy podobny przebieg wydarzeń boiskowych. Piłkarze Unii przez większą część gry przebywali na połowie rywala konstruując groźne ataki. Chociaż w pewnym momencie zawodnicy Kolektywu Radwanice chcieli skopiować piękną bramkę Kuby Tołkacza. Oddali groźny strzał z dalszej odległości, ale zapomnieli chyba kto strzeże naszej bramki. Damian Świrski cudowną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo. To było największe zagrożenie ze strony gospodarzy w przeciągu całego meczu. Nasi chłopcy dalej napierali. Nie zadowalało ich minimalne zwycięstwo. I udało się! Po rzucie rożnym w zamieszaniu pod bramką radwaniczan przytomnie odnajduje się Patryk Ziemieńczuk i strzela drugą bramkę dla Unii! Rozłożyło to Kolektyw na łopatki. Nie podjęli walki. 
Pewne i piękne zwycięstwo Unii Wrocław! Chłopcy spisali się cudownie. Choć wynik cieszy to najbardziej zadowoleni możemy być ze stylu w jakim tego chłopcy dokonali. Widać olbrzymi postęp w grze drużyny. Brawo!
Potwierdzeniem tego jak trudny był to mecz jest niestety kontuzja jednego zawodnika. Kuba Mech w boiskowej walce z dwoma rywalami doznał groźnie wyglądającego upadku. Okazało się jednak, że nie jest tak źle jak wszyscy zakładali. Kuba doznał bardzo mocnego stłuczenia ręki przez co wypada na co najmniej tydzień z gry. Kuba wracaj do zdrowia!

Za tydzień czeka nas ostatni mecz ligowy w tym sezonie. W sobotę na stadionie GEM przy ul Mianowskiego 2 we Wrocławiu zagramy z FC Wrocław Academy.

Kolektyw Radwanice 0-2 UNIA WROCŁAW
1x Kuba Tołkacz
1x Patryk Ziemieńczuk

Od razu po tym meczu udaliśmy się na mecz z Forzą Wrocław w 8 lidze okręgowej. Również kluczowy mecz sezonu. W przypadku zwycięstwa mogliśmy zostać MISTRZEM rozgrywek. I co? Oczywiście, że nasi młodzicy tego dokonali! Zmęczeni pierwszą trudną potyczką, w której zostawili serce na boisku, zagrali kolejny dobry mecz. Pierwsza połowa to festiwal strzałów i ładnych, składnych akcji zespołu. Brakowało skuteczności. Mimo to na drugą połowę wychodzimy z prowadzeniem 1-0 po golu Piotrka Ziemieńczuka, który zachował zimną krew w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie umieścił piłkę w dalszym rogu bramki Forzy Wrocław.
W drugiej połowie dołożyliśmy jeszcze trzy bramki, ale paradoksalnie była słabsza w naszym wykonaniu. Zapewne dało o sobie znać zmęczenie. Forzie udało się strzelić dwie bramki przyszłemu MISTRZOWI ligi, co wywołało u nich olbrzymią radość. Mimo to można spokojnie stwierdzić, że chłopcy kontrolowali mecz. Brawa należą się głównie za pierwszą część gry w której zmiażdżyliśmy przeciwnika, 

Tym meczem zakończyliśmy rozgrywki w 8 lidze. Od pierwszego meczu pokazaliśmy rywalom, że to nam należy się pierwsze miejsce i że przed nikim nie pękamy. W każdym spotkaniu tej ligi byliśmy zespołem lepszym. Chłopcy zasłużyli na ukoronowanie ich mianem MISTRZA. Brawo chłopaki! Dokonaliście tego ciężką pracą!
 

Forza Wrocław 2-4 UNIA WROCŁAW
2x Kuba Tołkacz
1x Piotr Ziemieńczuk
1x Dawid Latos