Liga Deichmann: Gra w kratkę żaków

19.05 kolejne spotkania w Lidze Deichmann rozegrały żaki pod wodzą trenera Marcina Soberki.
Przyszło nam rozegrać, aż 4 mecze z trudnymi rywalami.
Uczciwie trzeba przyznać, że tego dnia chłopcy nie wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Widoczny był brak trenowania przez poprzedzający tydzień spowodowany Komuniami Świętymi. 

Pierwszy mecz to porażka 1-2 z Liberią, która znajdowała się na 2 miejscu w naszej lidze. Od początku meczu zdecydowanie przeciwnik górował nad nami. Składnie rozgrywał piłkę. Jedynie świetnej postawie naszego bramkarza- Marcela Małolepszego udało się uniknąć  większej wpadki. 

Drugie spotkanie to mecz z Łotwą. Wynik 3-0 dla Unii Wrocław. Przeciwnik nie prezentował się dobrze. Zdecydowanie odstawał umiejętnościami od naszych chłopców, którzy mimo tego nie pokazali tego co potrafią najlepiej. Mało było gry piłką. Dużo niepotrzebnych strat. Mimo wszystko gratulacje za zwycięstwo.

Trzeci pojedynek czekał nas z Maltą. Wygrana 3-2 dla naszych piłkarzy. Po raz drugi przeciwnik słabo się prezentował. Mimo to strzelili nam 2 bramki. My po raz kolejny nie pokazaliśmy wszystkich atutów, które były znakiem rozpoznawczym we wcześniejszych meczach. Mało gry piłką, dużo strat i niepotrzebnych pojedynków z rywalami. Gratulacje dla chłopców za wygranie meczu.

Ostatni, czwarty mecz czekał nas z Węgrami. Najlepszą drużyną naszej ligi. Bardzo wysoka przegrana, bo aż 0-12. Nie ma co tutaj dużo dodać. Wynik mówi wszystko. Byliśmy o kilka klas gorsi w każdym aspekcie gry. Jak widać po tym spotkaniu czeka nas jeszcze sporo pracy, aby dorównać do najwyższego poziomu. 

Mam nadzieję, że w najbliższy weekend chłopcy zmażą plamę  i pokażą więcej woli walki. Do roboty!